W styczniu postanowiliśmy sprzedać samochód. Daliśmy ogłoszenie. Zaczęłam odmawiać nowennę codziennie. Wczoraj rano powiedziałam, Ojcze Wenanty, jeśli mnie słyszysz, to spraw byśmy dziś, lub jutro sprzedali auto, bo potrzebujemy tych pieniędzy. Po południu zjawili się kupcy, i w ciągu paru minut auto sprzedane. Z całego serca dziękuję Ci Kochany Wenanty Katarzyńcu za pomoc. Już kiedyś otrzymałam potrzebne łaski za wstawiennictwem tego Sługi Bożego. Dziękuje. Proszę o dalszą pomoc i opiekę.

Henryka