W ubiegłym roku miałam problem z otrzymaniem pieniędzy za zwolnienie lekarskie w czasie ciąży oraz otrzymaniem macierzyńskiego. Byłam przerażona, w drodze drugie dziecko, rata kredytu właśnie wzrosła, a u nas okazuje się, że możemy zostać z jedną pensją. Lęk o zdrowie dziecka przeplatał się z lękiem o finanse. Modlitwa za wstawiennictwem ojca Wenantego przyniosła niemal natychmiastowe rozwiązania. Nie dość, że mogłam wróć na krótko do pracy i zachować płynność finansową, to jeszcze przyznano mi wszystkie zaległe wypłaty z ZUSu. Oprócz tego nasze oszczędności powieliły się czterokrotnie (!) w czasie kilku miesięcy. Wierzę, że nowenna do Matki Bożej (pompejańska) i do ojca Wenantego pomogły. Bogu niech będą dzięki! Warto zawierzyć im swoje troski.

Marta