Ojciec Wenanty nigdy mnie nie zawiódł. Powierzałam Mu różne sprawy, które z ludzkiego punktu widzenia były niemożliwe do realizacji. To niebywały, chciałoby się powiedzieć, „Święty”. Mam nadzieję, że tak będzie. Ojcze Wenanty dziękuję bardzo za wszystko, za błyskawiczną interwencje w wielu skomplikowanych sytuacjach, szczególnie za oddane pieniądze za zakupiony i jak się później okazało, niesprawny samochód. Prawnicy zapowiadali długą batalię, a tu w czasie nowenny nastąpił nieoczekiwany zwrot. Ojcze dziękuję, że nigdy nie zostawiłeś mnie bez pomocy. Powierzajcie wszystkie sprawy Ojcu Wenantemu, a na pewno nie zostawi Was bez pomocy. Jestem tego pewna. Bogu niech będą dzięki.

Bożena