Szczęść Boże! Pragnę podzielić się świadectwem otrzymanej łaski za wstawiennictwem ojca Wenantego. Mam na imię Magdalena i mieszkam w Szwecji. Sprzedałam z mężem dom (niestety mąż odszedł ode mnie i córki). Z każdej sprzedanej nieruchomości w Szwecji płaci się dość wysoki podatek od zysku. Po moich obliczeniach (po odliczeniu wkładu na remont), do zapłaty zostało ok. 9 tyś. zł na mnie i tyle samo ze strony męża. Wysłałam do urzędu skarbowego te obliczenia i dodałam, że mam tylko cześć faktur z remontu, żeby w razie wykazać, że tyle kosztował nas zakup materiałów budowlanych. Urząd skarbowy przeważnie sprawdza wiarygodność tych obliczeń i prosi o faktury. W tej sytuacji, brałam to pod uwagę, że urząd skarbowy będzie żądał przedstawienia wszystkich faktur. Ten podatek ok. 9 tyś. zł wpłaciłam w maju i czekałam do sierpnia na decyzję urzędu skarbowego, która miała przyjść na początku sierpnia. W dniu 24 lipca zaczęłam modlić się Nowenną do ojca Wenantego o szczęśliwe rozwiązanie tej sprawy. Nadszedł ostatni dzień Nowenny, 1 sierpnia (niedziela). Razem z rodziną byłam w ten dzień w Górce Klasztornej, gdzie prosiłam Maryję o pomoc w tej sprawie. Wieczorem dostaję wiadomość z urzędu skarbowego, że przychylił się do moich obliczeń podatkowych! Ojciec Wenanty pomógł ekspresowo! To był dla mnie wymowny znak pomocy ojca Wenantego! Ostatni dzień Nowenny i odpowiedź z Nieba! Chwała Panu Jezusowi i Maryi! Dodam, że to nie jedyna łaska jaką otrzymałam od Pana Jezusa za wstawiennictwem ojca Wenantego. Dla mnie już jest „święty”!

Magdalena