Szczęść Boże,
Pragne złożyć świadectwo cudów z sprawą Wenatego Katarzynca,  niedawno straciłam pracę mamy z mezem zobowiązania finansowe, to był ciężki czas szukałam pracy nie było łatwo poprosiłam Wenatego Katarzynca o pomoc, w bardzo niedlugim czasie odezwała się do mnie manager z bardzo dobrej firmy zaproponowala mi pracę, to był wielki cud. Niedługo potem moj maz wrócił z pracy oświadczając, że go zwolnili kiedyś długo nie mógł znaleźć pracy mieliśmy problemy finansowe wtedy pomogl nam Wenanty Katarzyniec, Postanowilam poprosić go znowu o pomoc,  maz miał dwie rozmowy i cisza modlilam sie do Wenatego Katarzynca i obiecałam Mu dac świadectwo jeśli mąż dostanie ta pracę odezwano się zapraszając Męża na drugi etap rozmowy, balam się,  ale ufałam po rozmowie znowu cisza,  finanse coraz bardziej topniały i nagle w święto Matki Bożej Anielskiej kontakt od managera ze maz jest zaproszony na spotkanie,  dostal ta pracę wiem ze to cud za sprawą Wenantego Katarzynca.
Chciałbym potwierdzic  ze otrzymaliśmy wielka pomoc od niego.
Poprzednim razem Wenanty Katarzyniec tak bardzo nam pomogl był czas ze nie mieliśmy na chleb nie mogliśmy dostać kredytu mąż bez pracy ja bez zdolności kredytowej, nagle za sprawą cudu Bank dal nam kredyt niewielki ale wystarczyło na przetrwanie, później maz dostal pracę była mało dochodowa zadłużylismy się u znajomej za sprawą Wenantego Katarzynca długo czekała mieliśmy poważne problemy nawet przesuną sie termin odbioru mieszkania tej znajomej była to siła modlitwy abyśmy mieli więcej czasu na spłatę.  Gdy przyszedł czas spłaty żaden Bank nie chciał pomoc nagle cudem pojawiła się instytucja która dała nam kredyt abyśmy mogli spłacić znajoma,  teraz maz i ja mamy bardzo dobra pracę prosimy Wenantego Katarzynca o własny kąt własne mieszkanie i wierzymy ze pomoże. Chwala Bogu I Maryi za te cuda.

Chwala Bogu I Maryi
Z wyrazami szacunku,
Patrycja