Od kilkunastu lat, od czasu pobytu w Kalwarii Pacławskiej intrygowała mnie postać Ojca Wenantego. Dowiedziałam się o nim więcej z książki „Prorok ze Lwowa”. Zaczęłam go prosić w różnych intencjach. Zawsze skutecznie mi pomagał, zwłaszcza w chorobie. Myślę, że dzięki niemu, mój wnuk szczęśliwie wyszedł z wypadku samochodowego. Polecam mu codziennie moje dzieci i wnuki, modląc się i wierząc, że będę jeszcze skuteczniejszą orędowniczką jego beatyfikacji. 2024, Zuzanna