Wynajmowaliśmy mieszkanie, ale musieliśmy się wyprowadzić, bo dom poszedł na sprzedaż…, przypadkiem dowiedziałam się, że moja kuzynka miała też problemy mieszkaniowe i prosiła o pomoc Ojca Wenantego. Za jej radą odmówiłam nowennę w intencji znalezienia nowego, dobrego mieszkania na wynajem. Modlitwy zostały wysłuchane z ogromną nawiązką, bo znaleźliśmy mieszkanie, ale kilka tygodni po tym dostaliśmy wiadomość o dużym przypływie gotówki na kupno własnego domu. Wcześniej nawet o tym nie myśleliśmy, mając 2 tys na wkład własny. Dostaliśmy 120 tys. W ciągu dziesięciu lat przeprowadzaliśmy się już sześć razy, ten siódmy raz będzie w końcu na swoim. Chwała Panu i wielkie dzięki Ojcu Wenentemu, że przymnożył nam tylu łask.
Magda