O Ojcu Wenantym Katarzyńcu usłyszałam na początku 2020 r. Od tego czasu nowennę za Jego wstawiennictwem odmawiam każdego dnia. Od lat zmagałam się z lękami i troskami, które nie pozwalały mi spokojnie spać. To właśnie o spokojny sen prosiłam Ojaca Wenantego podczas odmówienia pierwszej nowenny i już pierwszej nocy, otrzymałem pomoc. Pisałam o tym w 2020 r. Dzięki wstawiennictwu Ojca Wenantego dziś umiem zapanować nad lękami i troskami. To był pierwszy cud, który otrzymałam. Dziś pragnę napisać o kolejnej prośbie, którą pomógł mi spełnić Ojciec Wenanty. Prosiłam o lepiej płatną pracę, bo moje bezpieczeństwo finansowe pozwala mi lepiej zadbać o moją Rodzinę. Pierwsze interview miałam w październiku 2021 r., proces był bardzo długi, ale zakończył się ofertę pracy, którą otrzymałam w maju tego roku. W poniedziałek, 12 września, zaczynam tą nową pracę! Rekrutacja trwająca blisko 8 miesięcy to rzadkość, najpewniej straciłabym cierpliwość i zaangażowałabym się w inny proces rekrutacyjny, ale w grudniu 2021 r., w czasie Bożego Narodzenia, przyśniło mi się, że dostałem tę pracę. Jestem pewna, że to właśnie Ojciec Wenanty wysłał mi znak, że wszystko skończy się dobrze, dlatego miałam cierpliwość, nadzieję i pewność, że mimo trudności to właśnie ja zostanę wybrana. Tak się stało! Ojciec Wenanty postawił na mojej drodze wielu ludzi, którzy wspierali mnie w drodze do celu. Udało się! Dla mnie to cud! Uparłam się na tą pracę, Ojciec Wenanty mi pomógł osiągnąć cel. Wierzę, że z troski o moje dobro, a nie dlatego, że się tak uparłam.

Krzysztofa