Szczęść Boże ,chciałam przesłać świadectwo szybkiej interwencji ojca Wenantego .Mój prawie półtoraroczny wnuczek zachorował na zapalenie płuc, musiał być leczony w szpitalu, miało już być lepiej i znowu gorączka wróciła, lekarze sami nie wiedzieli dlaczego. Zaraz przypomniało mi się że już raz za wstawiennictwem ojca Wenantego Pan Bóg pomógł mojemu starszemu wnukowi. Zaczęłam nowennę. Rokowania były takie że tak szybko nie wyjdzie. Wczoraj dowiedzieliśmy się że przyczyną tej gorączki było zapalenie ucha nikt tego nie podejrzewał ponieważ dziecko nie płakało a ból przecież ucha nie jest lekki. Od razu odpowiednie leczenie i poprawa miał wyjść jutro , wychodzi dziś ze szpitala, resztę leczenia można prowadzić w domu .Nawet jeszcze nie dokończyłam nowenny a już ……łaska boża, szybka interwencja ojca Wenantego. Dziękuję Panu Bogu za otrzymaną łaskę zdrowia i ojcu Wenantemu za wstawiennictwo.

Maria