Trzy lata temu dowiedziałam się przypadkiem, że jestem zarejestrowana w Biurze Informacji Kredytowej jako dłużnik, który nie spłaca zaciągniętej pożyczki wysokości ośmiu tysięcy złotych. Okazało się, że ktoś założył konto w banku wykorzystując moje dane osobowe i zaciągnął pożyczkę na moje nazwisko, o której nie wiedziałam. Sprawę zgłosiłam na policję, a następnie do prokuratury. Miałam w związku z tym wiele nieprzyjemności, byłam gnębiona przez firmy windykacyjne, martwiłam się, że sprawa skończy się zajęciem komorniczym. Nie ustawałam w prośbach do Wenantego Katarzyńca, aby sprawa skończyła się dla mnie pomyślnie i abym nie musiała spłacać nie mojego długu. Niedawno otrzymałam wiadomość z prokuratury, że człowiek który dopuścił się oszustwa został skazany a na mnie nie ciążą żadne zobowiązania. Wiem, że zawdzięczam to Ojcu Wenantemu, który przeprowadził mnie przez tę trudną sytuację, z którą wiązało się mnóstwo poważnych problemów, o których nie chcę już wspominać. Przy każdej okazji polecam wszystkim Ojca Wenantego jako niezawodnego orędownika w naszych sprawach finansowych i modlę się o jego szybką beatyfikację.

Aleksandra