Niech będzie uwielbiony Bóg, za wielką Jego miłość i łaskawość dla nas. Około rok temu cierpiałem z powodu komplikacji z gardłem, ból, suchość, palenie, szczypanie. Trwało to dosyć długo i było coraz gorzej. Kiedyś położyłem się spać, ale nie mogłem, bo dokuczało mi to gardło, a musiałem zasnąć, bo miałem iść do pracy na nocną zmianę. Płacząc i gorąco prosząc Sługę Bożego, by zrobił coś z tym gardłem i wstawił się do Boga za mną i właśnie w tej samej chwili coś jakby przeskoczyło mi w gardle. Szybko zasnąłem i już mija rok, jak nie mam tych dolegliwości. Nie mam lekarskiego potwierdzenia tej danej mi łaski uzdrowienia, ale jestem pewien, że to Sługa Boży Wenanty pomógł mi. Dziękuję Mu z całego serca i Bogu, który tak bardzo nas kocha i jest Miłosierdziem. Składam świadectwo o tej doznanej łasce. Szczęść Boże!

Adam