Szczęść Boże, chciałabym złożyć świadectwo o łaskach wymodlonych za wstawiennictwem Sługi Bożego Wenantego Katarzyńca. Od prawie roku miałam chore kolano, chodziłam na różne zabiegi i miałam liczne wizyty lekarskie, które nie dawały żadnej poprawy. Nie mogłam zgiąć kolana i klęknąć. Lekarze stwierdzili, że nic więcej nie da się zrobić oprócz jego nakłuwania. Razem z mamą postanowiłyśmy modlić się do Sługi Bożego. Był Wielki Piątek, i poszłyśmy na krótką adorację, podczas której mama także modliła się do Ojca Wenantego prosząc, żeby uzdrowił moje kolano. Kiedy mama prosiła o tę łaskę, kolano mnie bardzo zabolało i w tym momencie poczułam, że mogę normalnie uklęknąć. Moje kolano wyzdrowiało i mogę biegać jak wesoła nastolatka. Ojciec Wenanty Katarzyniec wspiera mnie także w sprawach materialnych. Chwała Panu, że wysłuchuje prośby za wstawiennictwem o. Wenantego, do którego modlimy się od kilku lat i polecamy wszystkim ludziom, bo naprawdę pomaga.

Paulina