Prosiłam Boga od jakiegoś czasu o osobę, takiego anioła w ludzkiej skórze, który by mną pokierował, wsparł w problemach, pomógł dobrze wybierać. Niedawno usłyszałam o ojcu Wenantym i batdzo nie zainteresował. Modliłam się do niego w kilku intencjach ale Bóg ich jeszcze nie wysłuchał. Ustrzegł mnie jednak przed wyłudzeniem danych osobowych metodą na rekrutację i wiem, że gdyby nie opieka ojca Wenantego to miałabym poważne problemy.

Małgorzata