Szczęść Boże! Chciałam napisać jak cały czas drogi jest dla mnie sługa Boży Wenanty Katarzyniec. Nowennę odmawiam cały czas, jedną kończąc, zaczynając następną i zawsze z wolą Bożą oręduje w tych intencjach, o które proszę. Przez dwa dni na grupie biblijnej modliliśmy się o Jego beatyfikację. Wenanty Katarzyniec pomógł mi rozwiązać bardzo trudne sprawy rodzinne w sądzie, proszę o nawrócenie męża, który odszedł od nas do innej kobiety. Teraz modlimy się o zdrowie dla 10-letniej Kingi, by mogła z radością przyjąć Pana Jezusa w Pierwszej Komunii Świętej. Wierzę że będzie mi dane znów przyjechać do Kalwarii Pacławskiej, by dziękować i prosić o dalsze łaski. Pozdrawiam, z Panem Bogiem i Maryją.
Elżbieta