W podziękowaniu za pomoc Ojca Wenantego składam to świadectwo. Ojciec Wenanty uratował moją przyjaciółkę Bożenę przed utratą domu. Gdy dowiedziałam się, że poręczyła kredyt hipoteczny swoim domem, a kredytobiorca nie spłacił kredytu, o czym ona nie wiedziała. Na domiar złego kredytobiorca zmarł pozostawiając tylko długi, rozpoczęłam nowennę z prośbą o rozwiązanie problemu Bożeny. Sprawa wydawała się beznadziejna. Jednak cud sprawił, że bank odstąpił od roszczeń wobec mojej przyjaciółki i zgodził się wykreślić hipotekę. Tym samym uwolnił ją od odpowiedzialności za niespłacony kredyt. Tylko cud w tym wypadku uchronił Bożenę od straty domu, bo wszyscy wiemy, że banki w takich sprawach są bezlitosne. Wielkie podziękowanie za cudowną pomoc kieruję właśnie do Sługi Bożego ojca Wenantego, który mnie wysłuchał.

Krystyna