Za męża modlę się od dwóch i pół roku. Po ukończonej krucjacie eucharystycznej, mąż prawie w każdą niedzielę uczestniczy we Mszy św. Kłopoty finansowe towarzyszyły nam odkąd pamiętam, ale prosiłam w Nowennie ojca Wenantego o pomoc dla męża, w jej trakcie stał się cud Boży: przemiana myślenia, mąż dostrzega rodzinę. Wiem, że jest to dopiero początek, ale początek na lepsze. Dziś rozmawiamy o Bogu, słuchamy o Bogu, o miłości, nadziei i codziennych sprawach.

Marta