Otwarcie centrum ogrodniczego przez mojego męża zbiegło się z wybuchem epidemii koronowirusa. Zainwestował olbrzymie środki finansowe, zatrudnił ludzi, a tymczasem informacje nadchodzące z mediów napawały lękiem o przyszłość. Zaczęliśmy nowennę i od dnia jej zakończenia, przychód przekroczył kilkukrotnie nasze oczekiwania i każdego dnia jest jeszcze większy, niż w poprzednich latach. Czujemy orędownictwo Ojca Wenantego, za co bardzo dziękuję i trwamy w modlitwie.

Anna