Wkrótce minie rok odkąd wstąpiłam do Grupy Modlitewnej o.Wenantego. Ta rocznica skłania mnie do podzielenia się swoim świadectwem, jak o.Wenanty działa w moim życiu. Nie sposób wymienić wszystkich łask, ale o kilku z nich chciałam napisać. Pierwszą łaską to niewątpliwie wstąpienie do Rycerstwa Niepokalanej. Wcześniej kochałam Matkę Bożą, tak na swój sposób, ale skoro nadrzędnym celem Grupy Modlitewnej o.Wenantego jest miłość do Najświętszego Sakramentu przez Niepokalane Serce Maryi, zapragnęłam zbliżyć się do Matki Bożej. Decyzja o wstąpieniu w szeregi Rycerstwa Niepokalanej nie wymagała z mojej strony długiego zastanowienia. Nie zapomnę dnia, w którym dokonałam aktu całkowitego poświęcenia się Niepokalanej, a na znak oddania przyjęłam Cudowny Medalik. Do dziś przechowuję jako cenną, wiadomość o wpisaniu do Księgi Rycerstwa Niepokalanej. Odtąd codziennie staram się oddawać siebie Niepokalanej oraz poznawać osobę św. Maksymiliana. Dużą pomocą są dla mnie audycje formacyjne MI oraz czasopismo Rycerz Niepokalanej. Kolejna łaska to moja przyjaciółka Danuta. Uczestnicząc w kwietniu ub. r. w rekolekcjach w Kalwarii Pacławskiej, usłyszałam o przyjaźni św. Maksymiliana ze sługą Bożym o.Wenantym. Najbardziej ujęły mnie słowa, że jako młodzi ludzie rozmawiali ze sobą na tematy poważne. Wzbudziło to w moim sercu pragnienie posiadania osoby, z którą też mogłabym prowadzić takie dyskusje. Widocznie o.Wenanty rozpoznał to moje marzenie i w niedługim czasie, postawił na mojej drodze życia Danusię. Mimo, że dzieli nas dość duża odległość, dane nam było spotkać się przy grobie o.Wenantego jesienią 2019r., chociaż nie było to wcześniej planowane. Zapewne sam o.Wenanty zatroszczył się o to, abym odkrywała wartość modlitwy Ojcze nasz, w której z pełną świadomością wypowiadam słowa – „bądź wola Twoja”. Wielką łaską jest dla mnie, iż przyjęcie Bożego planu na moje życie, pozwala mi doświadczać niemal każdego dnia, wielu duchowych darów, które przechowuje w skrytości swojego serca. Swoim świadectwem pragnę zachęcić wszystkich do gorącej modlitwy w intencji beatyfikacji sługi Bożego o.Wenantego Katarzyńca. O jego świętości był przekonany św. Maksymilian Maria Kolbe, dlatego słowami modlitwy, którą sam ułożył, wołajmy jak najczęściej: ,,Maryjo, Matko nasza Niepokalana, nigdy jeszcze nie słyszano, aby kto się do Ciebie ucieka, został opuszczony; ufni w Twe ustawiczne za nami wstawiennictwo, prosimy Cię pokornie, wstaw się i teraz do Trójcy Przenajświętszej, aby sługa Twój Wenanty, jak najrychlej w poczet błogosławionych Pańskich policzony został… Amen”.

Czcicielka o.Wenantego