Szczęść Boże! Po powrocie z Kalwarii Pacławskiej od Ojca Wenantego działo się dużo dobrych rzeczy. Modliliśmy się o pomoc w spłaceniu kredytów i długów. Zaraz po powrocie od kilku osób znajomych i od rodziny otrzymaliśmy pomoc finansową i materialną (pieniądze, jedzenie, ubrania). Wujek, który nadużywał alkoholu był razem z nami, modlił się przy grobie Ojca Wenantego. Po jakimś czasie pojechał na Msze Święta z modlitwą o uzdrowienie, już nie pije, a co najważniejsze, nawrócił się i teraz sam ewangelizuje. Chwała Panu Bogu i Maryi, dziękujemy również tobie Ojcze Wenanty za pomoc i pamiętaj o nas, bo kredytów jeszcze u nas sporo.

Tomasz