Szczęść Boże, ten rok zaczął się dla naszej rodziny niezbyt dobrze. W firmie trzeba było zrobić przestój, moje wnuki chorowały, ja sama jestem po poważnej operacji kardiologicznej. Mąż alkoholik nie pomaga w podejmowaniu poważnych decyzji finansowych. Na Gwiazdkę dostałam od córki książkę Wenanty Katarzyniec, biografia, i słyszałam, że trwa szturm modlitewny w intencji Jego beatyfikacji. Postanowiłam włączyć się w Nowennę i modlitwy o rychłą beatyfikację o. Wenantego. Modliłam się o rozwiązanie naszych problemów finansowych. Moja modlitwa została wysłuchana. Po 13 latach miasto podjęło decyzję o wypłacie odszkodowania. Jeszcze nie dowierzałam, ale jakby na potwierdzenie tego w dniu, kiedy otrzymałam już prawomocną decyzję od miasta zadzwoniła do mnie pani z urzędu i przekazała, że dofinansowanie na wymianę pieca węglowego na gazowy wzrosło z 7 tys. na 12 tys. zł, to dla mnie był naprawdę „cud”. Modlę się w dalszym ciągu o beatyfikację ojca Wenantego i wierzę mocno w jego wstawiennictwo za nami. Chwała Panu.

Grażyna