W raju były dwa dziwne drzewa: drzewo żywota i drzewo śmierci. Pierwsi rodzice zjedli owoc z drzewa śmierci. Drzewo żywota zostało zniszczone przez potop. My mamy jeszcze inne drzewo. Jego widok nie jest miły naszym zmysłowym oczom. To drzewo życia – na nim wisi słodki owoc – Syn Boży. Kościół specjalnie przybliża nam słowa Chrystusa o męce: „Oto idziemy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. I będą z Niego szydzić, oplują Go, ubiczują i zabiją, a po trzech dniach zmartwychwstanie (Mk 10,33-34). Ale czy tylko idziemy patrzeć? Nie, idziemy, aby korzystać z owoców tego drzewa, z owoców męki i śmierci Zbawiciela. Idziemy, aby poznać, po pierwsze – jakie są to owoce; po drugie – jak z nich korzystać. A zatem, po pierwsze – owoc śmierci krzyżowej – to obfite zadośćuczynienie sprawiedliwości Bożej. Grzech, to wina nieskończona. Ale Chrystus, Syn Boży, współistotny Ojcu, światłość ze światłości, jedną kroplą Przenajdroższej Krwi swojej zadośćuczynił, bo „przyszedł, aby życie mieli, i mieli je w obfitości” (por. J 10,10). Grzech jest odpuszczony, bo Jezus Chrystus „przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów” (por. Ap 1,5). Odpuszczona jest również kara wieczna: „… dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia” (por. Rz 8,1). Jakże cenny jest to owoc. Cóż by nam przyszło ze złota, purpury, pałaców, gdybyśmy używali tego wszystkiego, a żyli w gniewie Bożym, w grzechach nieodpuszczonych. Ta chwilowa uciecha skończyła by się utratą życia wiecznego. Po drugie – grzech znika, przychodzi łaska usprawiedliwienia. „…wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi”. (por. Rz 3,23-25). Przez łaskę jesteśmy dziećmi Bożymi. „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego”. (por. 1J 3,1). Jakiego wyniesienia pragniesz jeszcze? Oto zrównanie stanów. Oto demokracja Boga. Oto jednakowe uzdolnienia, bo wszyscy mamy jedną godność synów Bożych. Po otrzymaniu daru odpuszczenia i uświęcenia należy okazać Bogu wierność. Wiele jest trudności w życiu i czasem długo one trwają. Jak podołać, jak zwyciężyć? Jeszcze jest jeden owoc z drzewa krzyża, zawarty on jest w Sakramencie Ołtarza. Św. Chryzostom powiada: „Ci, którzy przedtem byli bojaźliwi, przez Komunię św. zamieniają się w lwy, a duch piekielny drży, widząc wargi nasze zarumienione Jezusową Krwią”. I wreszcie żywot wieczny: „…po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego – życie wieczne. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. (por. Rz 6,22). Znośmy zatem cierpliwie to, co i tak mimo naszej niecierpliwości znosić musimy.

Owoce Męki Krzyżowej, Szkic kazania na rozpoczęcie Wielkiego Postu, Lwów 1919 r.